„Poczułem, jakby życie opuściło moje ciało”: aktywista na rzecz praw zwierząt twierdzi, że omal nie zginął podczas protestu na farmie kaczek w Petaluma

Panika zaczęła się, gdy samochód zaczął ciągnąć głowę i szyję obrońcy praw zwierząt Thomasa Changa na słup.
PETALUMA, Kalifornia (KGO) – Znak na farmie kaczek Reichardt w Petaluma głosi „NIE WCHODZIĆ, STREFA BEZPIECZEŃSTWA BIOLOGICZNEGO”, ale grupa protestujących, którzy próbują ratować zwierzęta, jest, jak sądzą, maltretowana, ale i tak to robią. ryzyko protestu.
Nagranie wideo przesłane do stacji ABC7 przez grupę aktywistów Direct Action Everywhere pokazuje przerażonych protestujących krzyczących o pomoc, gdy kolejka do przetwórstwa kaczek, do której byli przykuci, zaczęła się przesuwać.
WIDEO: O włos od protestów obrońców praw zwierząt po tym, jak szyję Petalumy przywiązano łańcuchem do linii uboju kaczek
Panika zaczęła się, gdy samochód zaczął ciągnąć głowę i szyję obrońcy praw zwierząt Thomasa Changa na słup.
„Prawie odciąłem sobie głowę od szyi” – powiedział Chan w wywiadzie dla ABC7 przez Facetime w środę. „Czuję, jakby moje życie opuszczało moje ciało, gdy próbuję wydostać się z tego zamku”.
Chan był jednym z setek aktywistów, którzy w poniedziałek wsiedli do autobusu do Petaluma, aby zaprotestować przeciwko fermie kaczek Reichardta. Ale był częścią małej grupy osób, które weszły na farmę przez wyznaczone ogrodzenia i wpięły się do pojazdów z blokadą U-lock.
Chang wiedział, że zamknięcie się w maszynie, której zadaniem było ułatwienie śmierci, jest niebezpieczne, ale powiedział, że zrobił to nie bez powodu.
Jiang nie wiedział, kto ponownie uruchomił taśmociąg. Po ucieczce z zamku został zabrany karetką do szpitala i powiedziano mu, że wyzdrowieje z obrażeń. Nadal rozważa, czy zgłosić incydent policji.
„Myślę, że ktokolwiek jest menadżerem, ktokolwiek tam pracuje, będzie bardzo zdenerwowany tym, że ingerujemy w jego działalność”.
Biuro szeryfa hrabstwa Sonoma poinformowało ABC7, że bada incydent. Reichard Pharm powiedział im, że to był wypadek, a pracownik, który otworzył samochód w środku, nie miał pojęcia, że ​​protestujący zostali zablokowani.
Korespondentka ABC7 News, Kate Larsen, zapukała w środę wieczorem do drzwi na skraju fermy kaczek Reichardta, ale nikt nie otworzył ani nie oddzwonił.
Zespół śledczy ABC7 I-Team badał zarzuty znęcania się nad zwierzętami na farmie kaczek Reichardta w 2014 r. po tym, jak aktywista dostał tam pracę i nakręcił tajny film.
W poniedziałek zastępcy szeryfa aresztowali 80 protestujących, z których większość przebywała w więzieniu za wykroczenia i spiski przestępcze.
Protestujący stawili się w sądzie w środę. Prokurator okręgowy hrabstwa Sonoma powiedział protestującym, że nie zapadła decyzja o wniesieniu sprawy, więc zostali zwolnieni. Aktywiści zostaną powiadomieni pocztą, jeśli prokurator okręgowy zdecyduje się wnieść oskarżenie.


Czas publikacji: 19-06-2023